Po kolacji Taylor razem z Agnes zwiedziła resztę szkoły. Nie zajęło jej to wiele czasu, ponieważ do większości pokoi uczniowie nie mają dostępu. Dziewczyna doszła do wniosku, że poza nauką i czytaniem książek w szkolnej bibliotece nie będzie miała tu nic do roboty. Co prawda na terenie szkoły znajdował się basen, kort tenisowy, boisko, a nawet stajnia i miejsca przeznaczone do jazdy konnej, problem tylko w tym, że Taylor nie umiała ani pływać ani grać w tenisa nie mówiąc już o jeżdżeniu na koniu. Gdy wreszcie wróciła do swojego pokoju na dworze było już szarawo. Zgodnie z radą dyrektorki postanowiła umyć się wcześniej by uniknąć tłoku. Wygrzebała z walizki ręcznik, piżamę, szczoteczkę do zębów i szampon. Na ramiona zarzuciła sobie szlafrok z emblematem szkoły Ambers i ostrożnie wyszła na korytarz. Ruszyła ku drzwiom toalety dla dziewcząt. Popchnęła je lekko i weszła do środka. Rozejrzała się po pomieszczeniu. Było całkiem duże. Przy lewej ścianie stał rząd kabin prysznicowych. Na końcu ustawiono kilka ozdobnych umywalek. Nastolatka wybrała ostatnią kabinę i ostrożnie do niej weszła. Ubranie i ręcznik powiesiła na złotych haczykach. Odkręciła kurek i skierowała na siebie zbawienny strumień gorącej wody. Po długiej kąpieli wsunęła szybko piżamę i wyszła z kabiny. Była już w drodze do jednej z umywalek gdy zorientowała się, że ktoś ją obserwuje. Obejrzała się i zobaczyła niską, czarnowłosą dziewczynę wpatrującą się w nią bardzo uważnie. Taylor postanowiła nie zwracać na nią uwagi i zajęła się szorowaniem zębów.
- Czy ty jesteś Taylor - czarnowłosa pojawiła się nagle obok dziewczyny.
Taylor wypluła pastę i odpowiedziała lekko zaskoczona.
- Tak.
Nieznajoma zachichotała i podała jej rękę.
- Super, że już jesteś. Mam na imię Katie - Taylor uśmiechnęła się. W głowie miała totalny mętlik. Skąd dziewczyna ją znała? I kim była?
- Przepraszam, że napadłam na ciebie tak naglę - spojrzała na szczoteczkę w ręce Taylor i uśmiechnęła się słodko.
Brunetka nie wiedziała co odpowiedzieć. Wypukała więc tylko szczoteczkę i spojrzała na zegarek udając zmartwienie.
- Chyba muszę już lecieć. Miło było cię poznać.
Szybkim krokiem wyszła z łazienki i ruszyła do swojego pokoju. Otworzyła drzwi i położyła się na łóżku. Teraz odtwarzając sobie w głowie całą rozmowę z Katie doszła do wniosku, że zachowała się jak ostatnia idiotka. Nie zdążyła jednak nad tym dłużej pomyśleć, bo gdy tylko zamknęła oczy zapadła w głęboki sen.
Biegła pustą ulicą najszybciej jak tylko umiała. Usłyszała kroki. Przerażona skręciła w boczną uliczkę. Skuliła się za wielkim kontenerem na śmieci. Nasłuchiwała, ale słyszała tylko bicie swojego serca. Ostrożnie wyjrzała na ulicę. Była pusta. Nagle przeraźliwie głośny huk rozdarł powietrze. Ktoś do niej strzelał! Nie miała tylko pojęcia kto. Kula świsnęła jej koło ucha. Przywarła do ściany. Wiedziała jednak, że dla niej nie ma już ratunku. Tym razem kula musnęła jej ucho. Dziewczyna padła na ziemię i...
Taylor usiadła na łóżku i przetarła oczy.
- To tylko sen - szepnęła - nie ma się czego bać.
Opadłą na poduszkę i zamknęła powieki. Sen jednak nie nadchodził. Poczuła na skórze podmuch zimnego powietrza. Wstała i podeszła, by zamknąć okno. Nie pamiętała, by je otwierała. Nagle usłyszała jakiś szept:
,, Śpij. To tylko ci się śni ''.
Szybko zamknęła okno i wmawiając sobie, że to tylko jej się przesłyszało i, że wyobraźnia płata jej figle położyła się i zasnęła.
Kurcze, teraz to mnie zaciekawiłaś. Końcówka intrygująca. Coś dziwna ta szkoła Taylor (tyle pokoi do których nie można wejść). Czekam na kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje opowiadanie o One Direction:)
OdpowiedzUsuńhttp://1d-our-little-secret.blogspot.com/
"Przyłożyłam żyletkę do nadgarstka i pociągnęłam przyciskając ją coraz to mocniej tworząc kolejne nacięcie. Poczułam lekki ból rozrywanej skóry. Byłam już do tego przyzwyczajona. Z czasem polubiłam to uczucie, tak jakby uzależniłam się od niego. Dawało mi to uwolnienie tych pieprzonych emocji, które rozrywały mnie od środka. Szybkim ruchem urwałam kawałek papieru toaletowego i przetarłam ranę, aby krew nie zabrudziła podłogi. Jedną ręką pogłośniłam mój ulubiony wyciskach łez - "Poison & Wine", drugą przetarłam łzy spływające mi po policzkach, które już i tak zdążyły zrobić słoną plamę na mojej koszulce."
Ciekawe te twoje opowiadanie.Przeczytałam wszystkie rozdziały i są bardzo fajne.Będę odwiedzać twojego bloga i komentować nowe rozdziały.Liczę także na rewanż :) Dziękuję także za opinię na moim blogu,licze na to,że jeszcze nie raz go odwiedzisz,będzie mi bardzo miło.A więc zapraszam na http://otherviki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNie martw się. Na pewno będę odwiedzać twojego bloga, bo bardzo mi się spodobał. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.
OdpowiedzUsuńNa początku, jak zaczynałam to czytać, spodziewałam się raczej obyczajówki o zwariowanych wybrykach grupki dzieciaków , którym się nudzi w jakiejś szkole na końcu świata... A tu zapowiada się, że nie będzie tak zwyczajnie i przyziemnie ;) Fajnie, coraz bardziej zaczyna mnie ciekawić ta historia. Ludzie i cała szkoła są raczej dziwni... No i jest jeszcze ten sen... Z rozdziału na rozdział jesteś coraz lepsza.
OdpowiedzUsuńTylko jeden drobiazg - znowu strasznie skrótowo wyszła rozmowa z Kate. ;P
Ps. Dodałam nową notkę na kin-no-tabi.blogspot.com Zapraszam^^
UsuńŚwietne czekam na next !
OdpowiedzUsuńI zapraszam także do mnie
http://for-you-louis-tomlinson.blogspot.com/
fajnie jest, myślę że masz talent. Ciekawie się robi.
OdpowiedzUsuńPisałam że nie będę krytykować i nie będę dam ci parę rad(nie musisz ich wcielać w życie - twoje zasady).
OdpowiedzUsuńPo 1. Rozdziały są krótkie, czytelnik ledwie zaczął czytać kolejny rozdział a już skończył. Sama nie lubię czytać jakiś nie wiadomo długich rozdziałów, jak widzę że ktoś napisał coś na dobrych kilka stron w wordzie to widzę plamki przed oczami. Sama pisze rozdziały dość różnie, raz bardzo krótkie czasem dłuższe, kończę rozdział wtedy kiedy czuje że powinnam skończyć.
2. Prawie każdy rozdział zaczynasz od "Taylor". Używaj innych określeń: dziewczyna, nastolatka...(kiedyś już ktoś zwrócił ci na to uwagę, więc się nie będę dalej nad tym rozpisywać).
3. Opisy. Aby rozdział był dłuższy możesz pisać długie opisy. Rozmowy tez są potrzebne ale powinny się trochę równoważyć z opisami.
4. Akapity. Powinnaś stosować akapity.
5. Szablon. Szablon jest ubogi i niezbyt ciekawy, nie przyciąga uwagi. Rozumiem że nie każdy ma zbyt duża wiedzę na temat programów do przerabiania zdjęć czy wie jakie cuda można wyrabiać z szablonem na blogerze. Szablon nie musi być tak wymyślny jakie robią na " Zaczarowanych - Szablonach", "Wiosce Szablonów", czy w jakijś innych szbloniarniach. Wystarczy zdjęcie, cytat i trochę zabawy z funkcjami szablonu na blogerze i można zrobić coś naprawdę fajnego. I tu proponuje ci pomoc. Mogłabym dla ciebie zrobić jakiś fajny szablon. Nie oferuję ci tego co profesjonalne szabloniarnie, bo nie jestem tak dobra. Jak mówiłam czasem wystarczy zdjęcie i cytat i masz bardzo fajny nagłówek. A szablon zawsze można ustawić już na opcjach Blogera. Gdybyś miała do mnie jakieś pytania, czy może chciałabyś żebym ci pomogła z tym szablonem to mój numer gg jest ma moim blogu " Otwórz wrota..." w "Informacjach".
Jak pisałam to tylko moje sugestie, to twój blog.
http://jestem-potworem.blogspot.com/ - tu masz link, jakbyś się zdecydowała, mam tez nadzieję że będziesz go nadal czytała.
Dobra teraz czepię się rozdziału. Jak pisałam, przeczytam każdego bloga do którego link dostanę. Nie jest to historia z gatunku fantasy, ale nie jest tak źle. Nie powiem że mnie zaciekawiła, ale nie powiem też że jest nudna. Zaintygowała mnie ta dziewczynka. Kim ona jest? Moja chora wyobraźnia podsuwa mi myśl że jest ona duchem, że została zamordowana w tej szkole, albo coś w tym stylu...ale to moje przypuszczenia.
Pozdrawiam.
Sztyletnica.
wysłalam do ciebie kilka wiadomości na konto google + odpisz, Ok, uzgodnimy wszystko
OdpowiedzUsuńhttp://jestem-potworem.blogspot.com/2013/10/rozdzia-20.html - chciałaś być informowana o nowych notkach, więc pisze. Jak pisałam jeżeli zrobię dla ciebie nagłówek to nie będę mogła ci go przesłać. Przykro mi, ale w wiadomości ci napisałam jak możesz ustawić sobie fajne tło na blogerze.
OdpowiedzUsuń